Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 października 2013 r. (sygn. akt II UK 104/13) „z art. 775 § 1 k.p. wynika wprost, że podróż służbowa, która jest swoistą konstrukcją prawa pracy, ma charakter incydentalny. Jej podstawę formalną stanowi polecenie wyjazdu służbowego, które powinno określać zadanie oraz termin i miejsce jego realizacji. Zadanie musi być skonkretyzowane i nie może mieć charakteru generalnego. Nie jest zatem podróżą służbową wykonywanie pracy (zadań) w różnych miejscowościach, gdy przedmiotem zobowiązania pracownika jest stałe wykonywanie pracy (zadań) w tych miejscowościach. W konsekwencji wykonywaniem zadania służbowego w rozumieniu art. 775§ 1 k.p. nie jest wykonywanie pracy określonego rodzaju, wynikającej z charakteru zatrudnienia. Taka praca bowiem nigdy nie jest incydentalna, ale permanentna.”.
Podobne stanowisko zajął Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 12 czerwca 2013 r. (sygn. akt III AUa 31/13), w którym stwierdził, że „podróż służbowa jest swoistą konstrukcją prawa pracy. Podstawę formalną podróży służbowej stanowi po pierwsze polecenie wyjazdu. Polecenie takie powinno określać zadanie oraz termin i miejsce jego realizacji. Zadanie musi być skonkretyzowane; nie może mieć charakteru generalnego. Nie jest zatem podróżą służbową wykonywanie pracy (zadań) w różnych miejscowościach, gdy przedmiotem zobowiązania pracownika jest stałe wykonywanie pracy (zadań) w tych miejscowościach.”.
Z powyższego wynika, że w przypadku pracownika „mobilnego”, który wykonując zwykłe czynności pracownicze wynikające z umowy o pracę przemieszcza się po pewnym obszarze, konieczność wypłacania przez pracodawcę świadczeń z tytułu podróży służbowej powstanie dopiero w sytuacji, gdy ów pracownik wyjątkowo, w sposób incydentalny będzie wyjeżdżał poza obszar, w ramach którego świadczy obowiązki zgodnie z zawartą umową.